WIZYTÓWKA KARGOL
Z cyklu …. Poznajcie nas bliżej!
Imię: Jacek
Pseudo: Kargol, nie mylić z Kargulem – tym od „Samych swoich”, chociaż jak przez chwilę z nim posiedzieć to można się pomylić. Miś Colargol też nie ma z Nim nic wspólnego
Kim jest: Męż(sz)czyzna o twarzy dziecka, dziecko o twarzy… Ech! Nie ma takich brzydkich dzieci!
Wiek: Lekkopółśredni. Kiedyś Jego imię brzmiało Czterdzieści i Cztery, ale kto to jeszcze pamięta?
Wzrost: Szkoda opisywać to tak krótko
Waga: Tutaj byłoby o czym pisać
Poczucie humoru: Boki zrywać, dusza towarzystwa, rozmowa z nim choćby przez krótką chwilę powoduje, że pojęcie „kabaret” definiuje się na nowo jako nastrój panujący w czasie konsolacji
Miasto: Kiedyś… Niedźwiedź. To nie żart! Teraz… Wólka Kozodawska. Nadal bez żartów! Może Folwark Zwierzęcy byłoby prościej i bardziej uniwersalnie?
Status: Tęskni za byciem singlem. Teraz singlem jest już tylko wtedy, gdy tańczy. Żal oglądać jak tańczy, ale dzięki temu wszyscy są szczęśliwi, łącznie z Nim, bo jest wtedy naprawdę utęsknionym singlem.
Co lubi: Rudą wódę na myszach. Poza tym lubi na ostro, pikantnie… jeść, bo w tym wieku już tylko w taki sposób można poczuć co to znaczy hardcore
Czego nie lubi: Polityki, Insynuacji, Socjalizmu.. I chyba wszystko jasne?
Zainteresowania: Podróże małe i duże. Małe kiedy podróżuje piechotą, a duże kiedy jeździ na grzbiecie słonia lub wielbłąda. I absolutnie proszę nie doszukiwać się tutaj złośliwości i analogii dotyczących Jego wzrostu
Aktywność: Rower i Formuła 1 (w drugim przypadku przed telewizorem oczywiście). Jego życie nie przewiduje aktywności pośrednich takich jak np.: narty, piłka nożna, curling, hula-hop, pięciobój nowoczesny, pływanie synchroniczne… Poza tym jest aktywny… na Facebook-u i Fly4free.pl
Ulubiona muzyka: Dźwięki i melodie natury… Brzęk wyjmowanego z szafki szkła, szum wlewanej do tegoż szkła cieczy i bulgot tejże cieczy wokół Jego wątroby przy delikatnym akompaniamencie The King’s Son Feat. Shaggy „I’m not rich”
Ulubione filmy: Ponieważ jest jednocześnie Twórcą i Tworzywem uwielbia filmy ze swoich wypraw przez siebie wyprodukowanych i ze swoim udziałem, a w czasie wolnym od kreacji lubi oglądać Roberta de Niro w „Depresji gangstera” oraz przyrodniczy dokument – „Wilk z Wall Street”.
Ulubione książki: Fotoksiążki, książeczka zdrowia, książeczka wojskowa, książka skarg i zażaleń, kiedyś książeczka walutowa, jeszcze wcześniej niż „kiedyś” była Sienkiewiczowska Trylogia
Ulubione cytaty i powiedzonka: „Hajda na koń”, „Bo to zła kobieta była”, „Wyrwałem chwasta”, „A juści”, „Oooo… Diese Blondine sehr gut”, „Pepek z gumy, nieślubny syn wodza Azteków”, „Lej Waść, wstydu oszczędź”
Gdzie był: Austria, Belgia, Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Chiny, Chorwacja, Czarnogóra, Czechy, Dania, Dominikana, Egipt, Estonia, Filipiny, Francja, Gambia, Grecja, Gwinea Bissau, Hiszpania, Holandia, Izrael, Japonia, Jordania, Kenia, Litwa, Malediwy, Malezja, Meksyk, Mołdawia, Nanddniestrze, Niemcy, Oman, Palestyna, Rumunia, Senegal, Serbia, Seszele, Singapur, Słowacja, Słowenia, Szwajcaria, Szwecja, Tajlandia, Tanzania, Turcja, Ukraina, Wenezuela, Węgry, Włochy, Zjednoczone Emiraty Arabskie, oraz ….jakiś czas temu na obiedzie u teściowej.
Marzenia o podróżach: Bora-Bora, Fidżi, Bali, Brazylia, Indie, Wielka Rafa, Parki Narodowe USA i … poczuć czar Lizbony. Ale to wszystko ma się nijak do weekendu …. Biesówku!!!
Się uśmiałam?