SINGAPUR 2018

Share on FacebookTweet about this on TwitterPin on PinterestShare on Google+Email this to someone

Jacekclipboard02

Pieniądze

Wszystkie ceny podajemy w dolarach singapurskich SGD. Podczas naszego pobytu przelicznik wynosił – 1 SGD – 2,65 zł.

Mieliśmy zarówno USD jak i EURO. W kantorach płacono od 1,58 do 1,60 za EURO i 1,28-1,30 za USD. Spokojnie można wymienić kasę na lotnisku, gdyż kursy prawie nie różnią się od tych na mieście. Sporo płaciliśmy kartą kredytową i przelicznik wyniósł 1 SDG po 2,71 zł – czyli całkiem znośnie. Oczywiście zależy to od banku a także od tego, czy do poszczególnych transakcji doliczana jest jakaś prowizja, więc należy to wcześniej sprawdzić.

Przeloty

Singapur ze swoim fenomenalnym lotniskiem Changi, zajmuje miejsce w pierwszej dziesiątce największych międzynarodowych portów lotniczych na świecie, więc sposobów dostania się tam z polski jest mnóstwo. Począwszy od lotów przez Zatokę Perską, Turcję po Finlandię. Od maja 2018 roku bezpośrednie loty z Warszawy uruchomił LOT. Ponad to uważane za jedne z najlepszych linii lotniczych świata – Singapore Airlines, latają do bardzo wielu europejskich miast. My wybraliśmy właśnie te linie i lecieliśmy z Warszawy przez Zurich a wracaliśmy przez Mediolan. Loty z jedną krótką przesiadką (1-3 godziny) kosztują 2100 – 2800 zł w dwie strony. Znane wyszukiwarki biletów to;

www.kayak.pl 

www.skyscanner.pl

www.flipo.pl

www.momondo.pl

Singapur
Lotnisko Changi od środka

 

Nie dziwi, że od kilku lat lotnisko Changi uważane jest za najlepsze na świecie.

Nasz plan zakładał 3 noclegi i cztery pełne dni pobytu w Singapurze. Jest to wystarczająco dużo czasu, aby na spokojnie zaliczyć większość atrakcji i jednocześnie poczuć klimat tego państwa – miasta. Na marginesie dodam, że trzy dni też powinno wystarczyć.

Noclegi

Singapur jest drogim miejscem, więc znalezienie czegoś przyzwoitego poniżej 200 zł na nockę dla dwóch osób jest sporym wyzwaniem. Zdecydowanie najwięcej ofert hoteli zawiera się w przedziale 200-600 zł. My możemy z czystym sumieniem polecić Hotel 81 Premier Star, znajdujący się w barwnej, wielonarodowej dzielnicy Geylang, kilka minut spacerkiem do stacji metra Aljunied. (zielona linia, która prowadzi z lotniska). Dla osób z grubszym portfelem jest naprawdę spory wybór ofert z ceną powyżej tysiaka za nockę. Należy pamiętać, że ceny hoteli podawane są w cenach netto, do których zazwyczaj musimy dodać 7 % podatku plus 10% obsługi. Ceny najlepiej porównywać w:

www.booking.com

www.agoda.com

lub porównywarkach typu www.trivago.pl

Jak się poruszać.

Zdecydowanie metrem, nazywanym tu MRT. Praktycznie do wszystkich atrakcji dojedziemy metrem. Do wyboru mamy bilety czasowe lub do konkretnych stacji. My wybieraliśmy tę drugą opcję, ponieważ w ciągu dnia nie robiliśmy zbyt wielu przejazdów. Bilety kupujemy w automatach, jednak warto mieć drobne nominały (do 5 SGD) ponieważ większych nie przyjmują choć wydają resztę. Nasze zdziwienie wywołał fakt, że w wielu automatach nie mogliśmy zapłacić w kartą?!  Jeszcze jedna generalna uwaga – pod żadnym pozorem nie możemy pić i jeść w metrze.

Plan metra
Co zobaczyć.

Od razu zaznaczę, że nie jesteśmy zwolennikami zwiedzania muzeów, więc takich miejsc nie braliśmy pod uwagę tworząc plan.

Dzień 1.

Przylecieliśmy do Singapuru o szóstej rano, więc nie chcieliśmy forsować tempa pierwszego dnia.

– Ogród Botaniczny – dotrzemy tam żółtą linią do stacji Botanic Garden. Wejście jest bezpłatne, tylko do ogrodu orchidei musimy zapłacić 5 SGD od osoby. Czy warto? Więcej dowiesz się z relacji.

– ZOO – bilet nie jest tani, bo kosztuje 33 SDG, jednak dla wielu z nas może być atrakcją bezpośrednie obcowanie ze zwierzętami. W odróżnieniu od naszych ogrodów zoologicznych, nie ma krat i głębokich fos oddzielających ludzi od zwierząt. Można wybrać się na rzeczne lub nocne safari. Otwarte w godzinach 9-18.

– Geylang – popołudniowe i wieczorne godziny zarezerwowaliśmy sobie na wtopienie się w wielokulturową społeczność, zamieszkującą tą dzielnice. Jak było, dowiesz się tu.

Dzień 2.

Cały dzień postanowiliśmy spędzić na wyspie Sentosa. Aby się tam dostać należy dojechać fioletową lub żółtą linią do stacji Harbour Front i w centrum handlowym przesiąść się kolejkę Sentosa Expres, która znajduje się na ostatnim piętrze. Bilet kosztuje 8 SGD. Drugim, droższym, ale ciekawym sposobem jest przejazd kolejką linową Cable Car. Cena biletu dla dorosłego to 33 SDG. Trzeci i zupełnie darmowy sposób, to spacerek zadaszoną kładką.

Plan kolejki linowej

Na wyspie można poleżeć na plaży, pojeździć rowerem, wpaść do największego akwarium na świecie czy spotkać filmowych bohaterów w Universal Studio. Tak więc są atrakcje zupełnie darmowe jak i całkiem sporo kosztujące. Kilka przykładowych cen;

Akwarium – 39 SGD

Universal Studio – 76 SDG

Więcej cen ; https://store.sentosa.com.sg/main/attractions

Wyspa Sentosa i jej akrakcje

Co jeszcze można tam robić i czy warto poświęcić swój czas Sentosie dowiecie się z relacji.

Dzień 3 lub 3 i 4 (do wyboru)

Dzień lub dwa należy bezwzględnie poświęcić na Marinę i okolice. Kto tu nie był, to jak jakby wcale nie widział Singapuru. To tu znajduje się hotel Marina Bay Sands ze swoim basen na 57 piętrze. Sztuczne drzewa rodem z Avatara – Gardens by the Bay oraz dwie potężne szklarnie- Cloud Forest i Flower Dome. Oprócz tego ArtScience Museum, Singapore Flyer (młyńskie koło), wielkie centrum handlowe ze sklepami najdroższych marek czy symbol Singapuru – Merlion. Najlepiej jest wysiąść na stacji Bayfront (żółta linia).

Cennik płatnych atrakcji;

Wjazd na 57 piętro hotelu Marina Bay Sands – 23 SDG. Nazywa się to Sands SkyPark Observation Deck i znajduje się w wierzy 3. Niestety nie ma możliwości skorzystania z basenu, który jest zarezerwowany tylko dla gości hotelowych.

Kładka (Skywalk) w Gardens by the Bay – 5 SGD

Szklarnie (Cloud Forest i Flower Dome) – 28 SDG w pakiecie za dwie

Młyńskie koło (Singapore Flyer) – 33 SDG

Cennik ArtScience Museum

Czy nam się podobało, dowiecie się z dwóch relacji – Gardens by the Bay i Marina Bay.

Ceny żywności

Po raz kolejny powtórzę, że Singapur jest drogi, więc na wyżywienie musimy przeznaczyć zdecydowanie więcej srebrników niż w sąsiednich krajach. Dla smakoszy trunków wyskokowych mam złą wiadomość, gdyż tu nie poszalejecie. O napojach wysokoprocentowych nawet nie będę pisał, ponieważ wybór jest bardzo mały a ceny w marketach w stosunku do polskich należy pomnożyć prze 3 lub 4!!!! Małe piwo (330 ml) w sklepie kosztuje 2,5 – 4 SGD a w najtańszych knajpach od 6, 7 w górę. Najdroższe małe piwko z jakim się zetknęliśmy kosztowało 18 SDG (prawie 50 zł)!!!

Najtańsze posiłki w Geylangu zaczynały się od 3,5 SGD – był to ryż z kurczakiem lub wieprzem a porcje raczej małe. Większy wybór zaczynał się od 6-7 SGD, ale cały czas mówimy tu o tanich jadłodajniach. W centrum miasta powinniśmy liczyć się z wydatkiem 10-12 SGD za przyzwoitą porcję. Nie piszę tu droższych restauracjach, bo do nich nie zaglądaliśmy.

Więcej o tym co jedliśmy dowiecie się tu.

 

 

 

Share on FacebookTweet about this on TwitterPin on PinterestShare on Google+Email this to someone

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *